Kapliczka
Czas wykonania: 4 lata…
Jakiś czas temu, kiedy zacząłem rzeźbić, wpadłem na pomysł wykonania z jednego kawałka drewna miniatury świątyni związanej z kulturą grecką. W świątyni zamiast posągu bóstwa miał się znajdować kobiecy tors o masywnej, nad wyraz płodnej miednicy i małych piersiach- podwaliną tego torsu był znaleziony w jakiejś książce szkic rzeźbiarza, którego z szacunku dla jego pracy tutaj nie wspomnę :). Ogólnie rzecz biorąc na samym początku mojej fascynacji rzeźbą już dawały znać o sobie megalomania i próżność.
Jednakże!
Jako amator, samouk i człowiek z brakami w wykształceniu (właściwie tymi brakami maskuje całkowity brak wykształcenia) popsułem tors. Uchybienie było na tyle rażące, że praca została zapomniana i przeleżała na stercie z innymi ambitnymi pomysłami 4 lata (Aby przybliżyć stosunek, który mam do tych prac, nadmienię tylko że do tej rzeźby miałem okazję strzelać z łuku- na szczęście niezbyt celnie. Na końcu jest film dokumentujący całe przedsięwzięcie).
Po 4 latach coś uciąłem, coś dokleiłem, coś wyrzeźbiłem, aż skończyłem. Aby odciąć się od górnolotnych, śmiesznych wręcz, pomysłów, ostatecznie nazwałem rzeźbę Kapliczką I. Efekt jest widoczny na poniższych zdjęciach.
Wspomniany wcześniej film, należy odtwarzać od 2:21