Ptak jako symbol wolności funkcjonuje w popkulturze od dłuższego czasu. Jak więc przedstawić wolność przy jego pomocy tak aby nie popaść we wtórność?
Po pierwsze, ptak nie może być ptakiem lecz jedynie jego symbolem. Po drugie, symbol ptaka nie może być skończony i kompletny tak jak wolność nie jest stanem permanentnym. Po trzecie jako że o wolność powinno się zabiegać postawą czynną, niech więc w rzeźbie pojawią się dłonie.
Efekt zsumowania tych założeń jest widoczny na zdjęciach.
Gdyby prawdą było stwierdzenie że pracę wykonałem z okazji 150-lecia niepodległości mojego matecznika to bym tak napisał. Ale nie jest.
Sama koncepcja Wolności powstawała około roku. Pomysł zmieniałem kilkukrotnie, a widoczne na samym początku założenia powstały w trakcie pracy. Jest to moja pierwsza rzeźba którą wykonałem z myślą o miejscu prezentacji- Tatrach (a dokładniej pisząc o Gubałówce skąd Tatry całkiem dobrze widać). Efektem tego założenia było uproszczenie rąk do grupy prostych brył geometrycznych. Praca nawiązuje w ten sposób do szkoły zakopiańskiej w rzeźbie i (przynajmniej w moim przekonaniu) uzupełnia wzorzystość i szczegółowość Tatr, nie odciągając od nich uwagi.